Zanim przyjadą strażacy, czyli ABC instalacji przeciwpożarowych
Od wystąpienia pożaru do przyjazdu straży pożarnej mija – zależnie od okoliczności (odległość, stan dróg) – od kilku minut do kilku godzin. Jednak w przypadku każdej sytuacji zagrożenia pożarem najważniejsze są pierwsze minuty. To wtedy decydują się kwestie ludzkiego zdrowia i życia oraz rozmiary strat materialnych.
Najważniejsze jest, by jak najszybciej po wykryciu zagrożenia wszcząć alarm i rozpocząć ewakuację. Niezastąpioną pomocą w tym względzie są systemy wykrywania pożaru.
SAP - Systemu Alarmu Pożaru - błyskawiczna detekcja
Podstawowym zadaniem SAP (Systemu Alarmu Pożaru/Sygnalizacji Alarmowej Pożarowej) lub – zależnie od nazewnictwa – SSP (Systemu Sygnalizacji Pożaru) jest wykrycie pożaru jak najszybciej po jego wystąpieniu.
Choć istnieje wiele systemów i modeli, to zazwyczaj stosowane są dwie podstawowe metody wykrywania pożaru: termiczna i dymowa. Pierwsza opiera się na stałym rejestrowaniu temperatury i reagowaniu na jej gwałtowne zmiany. Druga polega na analizie składu powietrza – reakcja następuje w przypadku stwierdzenia dymu lub innych niebezpiecznych, grożących samozapłonem gazów.
To, czy pożar zostanie w porę wykryty, w dużej mierze zależy od liczby, czułości i niezawodności czujników. Im większa ich liczba, tym więcej miejsc można nimi zabezpieczyć. Im inteligentniejsze urządzenie, tym mniej fałszywych alarmów, związanych np. z dymem papierosowym czy pyłem. Prosta czujka może je zinterpretować jako dym.
Najskuteczniejsze, zapewniające najszybszą reakcję, są urządzenia prowadzące ciągłą analizę gazową zasysanego powietrza z określonych miejsc w objętym ochroną pomieszczeniu – tzw. systemy wczesnej detekcji pożaru.
DSO i SO – S.O.S. i klapy do góry
Reakcją na przekazany z czujnika sygnał o zagrożeniu jest wszczęcie alarmu. Jeżeli SAP jest elementem systemu przeciwpożarowego zebrane przez niego informacje mogą być wykorzystane na wiele sposobów, zależnie od zakodowanych w systemie algorytmów i scenariuszy działania. Na przykład sygnał o zaistnieniu pożaru może włączyć alarm dźwiękowy i/lub powiadomienie głosowe, czyli DSO (Dźwiękowy System Ostrzegawczy). Albo wygenerować alert dla administratora budynku i/lub straży pożarnej, uruchomić system oddymiający (SO). Sprawne odprowadzanie dymu jest niezwykle istotne, zważywszy na fakt, że w pożarach więcej ludzi ginie od zatrucia gazami niż bezpośrednio w płomieniach.
Paleta możliwości jest ograniczona potrzebami i wolą osoby zarządzającej. Nie ulega natomiast wątpliwości, że jakaś akcja musi zostać podjęta. W przeciwnym razie detekcja pożaru nie miałaby najmniejszego sensu. Standardowo sygnał alarmowy z czujki dymu czy termicznej uruchamia alarm dźwiękowy i powoduje wysłanie powiadomienia do wybranych odbiorców. Może też, i zazwyczaj tak się dzieje, rozpocząć automatycznie gaszenie pożaru przed przybyciem straży pożarnej.
Tryskacze i SUG-i – automatyczni strażacy
SUG to skrót od Samoczynnego/Stałego Urządzenia Gaśniczego. Najprostszym przykładem SUG-a jest zbiornik ze środkiem gaśniczym, który uwalniany jest automatycznie, np. po przekroczeniu ustalonej temperatury powietrza pęka zawór zbiornika. SUG nie wymaga podłączenia do innych systemów ani też obecności człowieka – zgodnie z nazwą jest w pełni samodzielny.
Inaczej wygląda sytuacja w przypadku instalacji tryskaczowych czy zalewowych. Te do działania wymagają dostaw wody w odpowiedniej ilości i pod odpowiednim ciśnieniem. System może i zazwyczaj jest włączany automatycznie, lecz powinien mieć możliwość ręcznego zatrzymania (np. na wypadek fałszywego alarmu).
SMS może więcej
Jeżeli system przeciwpożarowy działa w ramach struktury SMS, zarządzanie sytuacją kryzysową, w tym przypadku pożarem, jest o wiele skuteczniejsze i bezpieczniejsze.
Weźmy przykład najbardziej oczywisty: w ramach głupiego dowcipu ktoś chuchnął dymem z papierosa wprost na czujkę. W przypadku prostej, automatycznej reakcji, powinien włączyć się alarm dźwiękowy (o ile taki jest schemat działania urządzeń).
Jeżeli dysponujemy systemem telewizji przemysłowej, w chwilę po incydencie w centrali SMS (lub z poziomu podłączonego do internetu laptopa czy smartfona) administrator może uzyskać podgląd. Pozwala to ustalić, czy zapalił się kosz z papierami, płonie całe pomieszczenie, czy tylko ktoś sobie „zażartował”. Wielokanałowy monitoring (badanie temperatury, składu powietrza, podgląd wideo, fizyczne sprawdzenie na miejscu przez wyznaczonego do tego zadania pracownika) pozwala na szybką i właściwą interpretacje sygnału z czujki.
Systemy SMS – integrujące wiele podsystemów budynkowych; system telewizji dozorowej CCTV, system sygnalizacji włamania SSW, system kontroli dostępu, pozwalają uniknąć kosztownych, a nawet tragicznych w skutkach błędów w interpretacji zagrożeń pożarem. W FM Solutions realizujemy wszelkie usługi związane z ochroną przeciwpożarową. Projektujemy, montujemy i serwisujemy Systemy Alarmu Pożaru. Zapraszamy do kontaktu z naszą firmą.
Komentarze
Pozostaw komentarz