Utrzymanie czystości w biurowcu, cz. 2: Wizytówka musi lśnić, czyli kilka słów o myciu okien i fasad

Ogromne powierzchnie przeszkleń współczesnych biurowców to wizytówki i symbol prestiżu firm. Pod warunkiem, że są utrzymane w nienagannej czystości – w przeciwnym razie osiągamy efekt odwrotny do zamierzonego. Zważywszy na wysokie zapylenie miejskiego powietrza, utrzymanie czystości fasad jest poważnym wyzwaniem dla zarządców nieruchomości

Jeżeli w przypadku sprzątania wnętrza budynku i jego otoczenia można rozważać stworzenie własnego działu utrzymania czystości, to mycie okien i fasad w wysokich budynkach jest zadaniem wyłącznie dla wyspecjalizowanych firm.

Specjalistyczny sprzęt i niecodzienne umiejętności

Zależnie od wysokości budynku do mycia fasad wykorzystywane są wysięgniki teleskopowe, podnośniki, a przy najwyższych i najtrudniej dostępnych obiektach jedynym rozwiązaniem jest często człowiek z umiejętnościami (i uprawnieniami) alpinistycznymi.

Nakłady na utrzymanie czystości w dużej mierze uzależnione są od rodzaju powierzchni. Stosunkowo najłatwiejsze w utrzymaniu są gładkie połacie szkła, metalu czy kamienia, którymi wykładane są fasady nowoczesnych biurowców. Do ich mycia można stosować zarówno metodę alpinistyczną, mycie ręczne z podnośnika i gondoli lub – w przypadku niższych obiektów – mycie z ziemi z wykorzystaniem myjek teleskopowych.

Najtrudniejsze w dokładnym oczyszczaniu są powierzchnie porowate, w tym ciągle jeszcze obecne w przestrzeni miejskiej tynkowe „baranki”. W zagłębieniach tynku łatwo zatrzymują się i nawarstwiają wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia. Ich usunięcie możliwe jest przy użyciu myjek ciśnieniowych, a to z kolei wymaga zastosowania podnośników z gondolą.

Nawet przy dużej powierzchni fasad utrzymywanie parku maszynowego i stałej ekipy sprzątającej jest trudne do ekonomicznego uzasadnienia. Dlatego w większości przypadków najlepszym wyjściem jest zamówienie usługi u wyspecjalizowanego, zewnętrznego wykonawcy.

Myj i płać

Ceny mycia okien i fasad w biurowcach zaczynają się od poziomu kilku złotych za metr kwadratowy. Najtańsze jest mycie niskich obiektów przy użyciu teleskopu, najdrożej wypada zastosowanie metod alpinistycznych. Te ostatnie cieszą się sławą najskuteczniejszych i najdokładniejszych. W budynkach mających kilkudziesięciometrowe pionowe fasady spuszczana z dachu gondola lub człowiek „na sznurkach” to jedyny sposób zachowania czystości przeszkleń. Koszt operacji jest niebagatelny – zaczyna się od kilkunastu, ale może dojść nawet do ponad 30 złotych za metr kwadratowy.

Cena znacznie wzrośnie w przypadku, gdy zachodzi konieczność usuwania szczególnie uciążliwych zabrudzeń (np. graffiti). W takich przypadkach stawki ustalane są zazwyczaj indywidualnie.

Czystość to prestiż i komfort

Okna i fasady myje się dla prezencji, dla podniesienia prestiżu firmy, która zajmuje biurowiec, ale także dla komfortu pracujących w nim ludzi. Czyste powierzchnie przeszkleń umożliwiają lepsze wykorzystanie naturalnego oświetlenia, podnoszą znacząco estetykę pomieszczeń.

Przy okazji mycia można też zamówić impregnację czy sprawdzenie stanu stolarki okiennej i okładzin fasadowych. Coraz częstszym zleceniem jest też mycie lokalizowanych na dachach i fasadach powierzchni paneli fotowoltaicznych – zabrudzenia w znacznym stopniu ograniczają ich sprawność.

Jak często należy czyścić fasady?

Pozostaje pytanie, jak często należy przeprowadzać mycie okien i fasad? Idealnie byłoby robić to zawsze wtedy, gdy pojawią się zabrudzenia. Jednak oczywiste jest, że decydujące znaczenie mają kwestie ekonomiczne i indywidualne potrzeby. Z praktyki wynika, że niezbędnym minimum pozwalającym zachować estetyczny wygląd, jest mycie fasad i okien przynajmniej raz w roku.

Wszystkie firmy z zainteresowane profesjonalnym wykonywaniem usług sprzątających na terenie Krakowa zapraszamy do skorzystania z naszej oferty.